24 czerwca 2016 r. o
godz. 9:38 nadane zostało na poczcie (priorytet) pismo do tzw. Sądu Okręgowego
w Warszawie, sygn akt II C 366/13. Pismo dotyczyło tzw. postępowania
przeciwko „sławnej” Iwonie K. podającej się za tzw. sso, która
dopuściła się między innymi złamania praw człowieka i innych p.
(czytaj: http://zwokandy.blogspot.com/2016/04/iwona-k.html). Tzw.
wyrok w tej sprawie podpisała podająca się za tzw. ssr del. Eliza
K. (czytaj:
http://zwokandy.blogspot.com/2016/11/podajaca-sie-za-tzw-ssr-del-eliza.html)
dobra z. Iwony K.. Rozprawa, na której ogłoszono wyrok rozpoczęła
się o godz. 13:45 dnia 27 czerwca 2016 r. Tzw. wyrok wydany został
w interesie Iwony K.. Pismo wysłane 24 czerwca 2016 r., zawierające
liczne wnioski, skargę na przewlekłość i wykazujące bezprawne
działania tzw. sso nie zostało załączone do tzw. postępowania,
sygn akt II C 366/13.
Pismo z 24 czerwca
2016 r. załączono do pozwu, sygn. akt XXV C 1006/16, przeciwko tzw.
sso Tomaszowi Wojciechowskiemu i zwrócono razem z pozwem powodowi
przy piśmie z 9 stycznia 2017 r.. Tzw. postępowaniu, sygn. akt XXV
C 1006/16, przewodniczyła sso Anna Pogorzelska.
Konkludując: pismo
nadane na poczcie 24 czerwca 2016 r. nie tylko, że nie zostało
załączone do akt sprawy przed wydaniem tzw. orzeczenia ale nigdy
nie zostało załączone do akt właściwej sprawy. Załączone do
akt innej sprawy po pół roku wróciło z tzw. sądu do nadawcy.
Pismo w nagłówku zawierało zakreśloną kolorem adnotację
wielkimi literami: „żądam dostarczenia pisma przed rozprawą,
która jest wyznaczona na 27 czerwca 2016 o godz. 13:45”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz