W kraju T. („prezes” tzw. peo) i K. („prezes” tzw. peies) - członka tzw. ue - dochodzi do kolejnych wykrytych tortur, tym razem w tzw. zakładzie karnym w B. Tortury polegały m.in. na na podduszaniu i podtapianiu uwięzionych. Poza tzw. funkcjonariuszami tzw. służby więziennej za tortury odpowieda także tzw. ratownik medyczny. Tzw. mini. sp. „kierowane” przez Zbigniewa Z. („prezes” tzw. espe) nie tylko, że nie wyjaśnia sprawy tortur ale jeszcze stawia zarzuty kontrolerowi, który wykrył tortury.
Tortur dopuścili się także tzw. funkcjonariusze na tzw. komendzie policji w O. m.in. pod koniec marca 2015 roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz