Małgorzata
L. nie
kwestionuje, iż znała moje pismo do niej skierowane z 08-07-2012
(prezentata
13-08-2012)
przed prawomocnym wyrokiem sądu
ok.
w W., X wydział
karny
odwoławczy
(sygn.
akt X Ka 1322/12)
z 25-01-2013; nie kwestionuje, iż zapoznała się z aktami sprawy
sądowej X K 1342/10 sąd
rej
W. Ś., X wydział
karny
(znajdowały
się tam moje wnioski o przesłuchanie 4 świadków i oświadczenia tychże 4
świadków, załączone do niniejszej sprawy przy moim piśmie z
27-09-2013).
Zatem wiedziała, akceptowała, dopuściła do łamania praw
człowieka na moją niekorzyść i uznania za bezskuteczne moje
pismo z 10.11.2010 – nic nie zrobiła w tych sprawach, sama
przyznaje w piśmie procesowym z 25-09-2013 iż, cytat: „jako
sędzia wizytator nie zajmowałam stanowiska ani nie udzielałam
odpowiedzi panu Ireneuszowi Wojczukowi na jego pismo z dnia 8 lipca
2012 roku Wiz.041 – 239/11”.
Małgorzata
L. znała i akceptowała działalność ssr Iwony K., która
odrzuciła
wszystkie
moje
wnioski
dowodowe,
stronniczej na moją niekorzyść a na korzyść oskarżyciela
prywatnego (muzeum warszawskiego), która powzięcia jeszcze w trakcie procesu przekonanie,
co do decyzji końcowej. Małgorzata L. miała wiedzę,
iż Iwona K. w postanowieniu z 13-11-2011 napisała między innymi,
iż mojego wniosku, cytat: „o
dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego z zakresu badań pisma
ręcznego, niż biegły Bogdan
P. nie uwzględnić, albowiem okoliczność, która miałaby zostać
udowodniona jest udowodniona”
(jakobym
adres na kopercie uczyniony był moją ręką),
co
jest niezgodne z prawdą. Bogdan P. (milicjant/policjant)
w opinii z 10-03-2012 przedstawionej sądowi
rej.
W. Ś., X wydział
karny,
sygn. akt X K 1342/10, na k. 1367 stwierdził, cytat: „częściowo
czytelne pismo ręczne o treści „Sz. P. Zbi... D...cki Dep.
Gospod... NIK ul. Filtro. 57 W...rsz...” znajdujące się na
przedniej stronie koperty stanowiącej kartę 325 akt przedmiotowej
sprawy nie zostało nakreślone przez Ireneusza Wojczuka, którego
wzory rękopisów stanowiły materiał porównawczy”.
Małgorzata L. wiedziała, że opinie Bogdana P. są stronnicze na
korzyść oskarżyciela prywatnego reprezentowanego przez tzw.
kancelarię
Pawła
C. i
Mariusza M., dla
której pracowała tzw.
ad.
Katarzyna P.. Do
akt sprawy załączone było sprawozdanie
z wykonanych czynności detektywistycznych potwierdzające,
iż Katarzyna P. i Bogdan P. są rodzeństwem.
Na żądanie sądu udostępnienia akt wizytacji Małgorzata L. radzi rozważenie zasadności żądania (ukryta groźba). Teraz
twierdzi to samo, co naziści w procesach norymberskich: nic nie
wiedziała, nic nie zrobiła...
Ustawa
z
dnia 27 lipca 2001 r. Prawo o ustroju sądów powszechnych (Dz.U.
2001 Nr 98 poz. 1070)
art. 37 §
1. [Wizytatorzy]
mają
prawo wglądu w czynności sądów, mogą żądać wyjaśnień oraz
usunięcia uchybień oraz być obecne na rozprawie toczącej się z
wyłączeniem jawności.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz