środa, 28 stycznia 2015

SĘDZINA WICEPREZESKA, SĘDZIA JEDEN Z DRUGIM, RADCZYNI PRAWNA ORAZ KOMORNIK DOPADNĄ CIĘ... O ETYKĘ ZADBA KORPORACJA

Czytaj więcej: http://zwokandy.blogspot.com/2014/11/za-szkode-wyrzadzona-przez-niezgodne-z.html


Aldona Ł.-S. (podająca się także za Aldonę Ł.) jakoby zespół radców prawnych sądu ok. w W. podając się za radcę prawnego pełnomocnika funkcjonariuszy tzw. resortu sprawiedliwości, sso itd. w interesie swojego mocodawcy prezesa sądu ok. w W. bezprawnie wszczęła egzekucję przeciwko mojej osobie. Bezprawna egzekucja była konsekwencją postępowania na drodze cywilnej z mojego powództwa (sąd rej. dla W.-Ś., sygn. akt VI C 1302/12) przeciwko Beacie N. i wadliwego tzw. wyroku (w interesie przełożonej, odpowiedzialny Michał Ch.). Postępowanie obejmowało nie podjęcie przez Beatę N. żadnych czynności w sprawie toczącej się przed sądem rej. dla W.-Ś., sygn. akt X K 1342/10 (czytaj: http://zwokandy.blogspot.com/2014/05/nieprawdziwe-oskarzenia-o-wysyanie.html), w której to wymienionej ostatnio sprawie doszło do łamania praw człowieka na moją szkodę przez tzw. ssr, sso. W proteście zrzekłem się sprawowania funkcji biegłego sądowego, którym byłem przez 3 kadencje przy sądzie ok. w W.. Beata N., jako sso II instancji wizytowała postępowanie sygn. akt X K 1342/10 i w interesie koleżanek tzw. ssr i sso nie stwierdziła żadnych uchybień. Niebawem Beata N. awansowała na wiceprezesa sądu ok. w W.. W postępowaniu sygn. akt VI C 1302/12 zasądzono ode mnie kwotę 600 zł., za karę, że protestowałem i nie godziłem się na łamanie praw człowieka. Aldona Ł.-S. 24 marca 2014 r. skierowała do mnie wezwania do zapłaty 600 zł., zapłaciłem po 7 dniach 4 kwietnia 2014 r.. Aldona Ł.-S. posiadając wiedzę o tych faktach nadała tok postępowaniu egzekucyjnemu.
Kierowanie się chęcią pozyskania kosztów zastępstwa w egzekucji i nieprzestrzeganie zasad etyki zawodowej doprowadziły do usiłowania wymuszenia zapłaty.
W piśmie z 17.VI.2014 r. od tzw. wizytatora sądu ok. w W. potwierdzono prawidłowe działanie podającego się za komornika Ryszarda M. i przyznanie przez rzekomego wierzyciela czyli sąd ok. w W., że egzekucja wszczęta była niecelowo, uznano także roszczenia komornika w stosunku do sądu ok. w W. w kwocie ponad 200 zł. (kwota ta to skutek działań Aldony Ł.-S.). Szkody jakie poniosłem wyliczone są w piśmie sądu ok. w W. z 17.VI.2014 r. i były to: zajęcie wierzytelności w urzędzie skarbowym, zajęcie rachunku bankowego i wynagrodzenia za pracę.
 
Opamiętanie na Aldonę Ł.-S. i komornika przeszło dopiero po skierowaniu przeze mnie do tzw. sądu skargi na czynności komornika (opłata sądowa 100 zł.) i poinformowanie o tym Aldony Ł.-S. i komornika. W postanowieniu rzecznika dyscyplinarnego OIRP z 08-01-2015 Magdalena Z.-K. konkluduje, że nie poniosłem negatywnych konsekwencji działań Aldony Ł.-S.. Dopiero kiedy komornik bezprawnie zajmie Magdalenie Z.-K. wierzytelności w urzędzie skarbowym, rachunek bankowy, wynagrodzenie za pracę i zostanie z dnia na dzień bez środków do życia a otoczenie zacznie się od niej odwracać jako rzekomej dłużniczki tzw. skarbu państwa i będzie pracowała bez wynagrodzenia i jeszcze przyjdzie jej opłacić 100 zł dla sądu za skargę na czynności tzw. komornika, dopiero wtedy zrozumie o czym pisze i będzie uprawniona skonstatować, że nie poniosła żadnych negatywnych konsekwencji działań Aldony Ł.-S.. Postanowienie z 08-01-2015 jest wybitnie tendencyjne, w interesie koleżanki prawniczki i radczyni prawnej Aldony Ł.-S., w imię źle pojętej tzw. solidarności korporacyjnej.


To było do przewidzenia; wspólny korporacyjny interes górą:(
 

1 komentarz:

  1. Kurcze, coraz częściej się słyszy, że ludzie, którzy powinni być poza wszelkim układem, wszelkim podejrzeniem, ludzie, którzy powinni być uczciwi i kryształowi, wcale tacy nie są. I żal się robi, że żyjemy wśród wilków, a większość z nas to owce...

    OdpowiedzUsuń