Po
moich skargach na czynności Komornika (RM Kms 66/14) z 02-05-2014 i
16-05-2014 (Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia, VI Wydział
Cywilny rozpatrywał je w ramach postępowania: sygn. akt VI Co
999/14), Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia, VI Wydział
Cywilny zarządzeniem z 26/VI/2014 r. uznał moje ww. skargi za pozew
i pismem sygn. akt VI C 1373/14 z 04-07-2014 zażądał usunięcia
braków formalnych, m.in. wniesienia opłaty 30 złotych. Potem
zażądano ode mnie kolejnej opłaty 68 złotych. Obydwie opłaty
nieświadom mistyfikacji i wył. wniosłem.
Ten
sam sąd po otrzymaniu mojego pisma z 22-06-2014, które dotyczyło
ww. postępowania: sygn. akt VI Co 999/14 uznał moje pismo za pozew
i pismem sygn. akt VI C 1513/14 z 23-07-2014 zażądał usunięcia
braków formalnych, m.in. wniesienia kolejnej opłaty 30 złotych. Tym razem
nie dałem się nabrać i opłaty nie uiściłem.
W
moim piśmie z 23-07-2014 żądałem przelania
na moje konto opłat które poniosłem w związku z bezprawną tzw. egzekucją komorniczą wynikających z odszkodowania z tytułu odpowiedzialności Skarbu Państwa za szkody
wyrządzone przez niezgodne z prawem działanie lub zaniechanie przy
wykonywaniu władzy publicznej:
1}
usiłowaniem wył. i wszczętą bezzasadnie przeciwko mnie
egzekucją,
2}
stwierdzeniem nieprawdy w postanowieniu sygn. Akt VI Co 999/14 z
17.VI.14r. jakoby nie uiszczona została opłata 100 zł. opłacona
na wezwanie tzw. sądu z 16.V.14r. opłacona przelewem 29.V.14 r., o czym
informowałem w moim piśmie z 22.VI.14 r. Na dowód w załączeniu do
mojego pisma z 7.VII.14 r. potwierdzenie przelewu także w załączeniu
do tego samego pisma w załączeniu pismo z 17.VI.14 r. od tzw
wizytatora z tzw. Sądu Okręgowego w Warszawie przyznające, iż
egzekucja wszczęta była niecelowo i uznające roszczenia podającego
się za komornika w stosunku do tzw. Skarbu Państwa reprezentowanego przez tzw. prezesa Sądu Okręgowego w Warszawie (http://zwokandy.blogspot.com/2015/01/sedzina-wiceprezeska-sedzia-jeden-z_28.html).
W
moim piśmie z 25-09-2014 uaktualniłem moje roszczenia
przedstawiając szczegółową ich kalkulację.
Pismem
sądu datowanym 31-10-2014 zostałem poinformowany o terminie
pierwszej rozprawy, która miała się odbyć 21-11-2014 o godzinie
12:20 w sali 555 (5 piętro). Gdy stawiłem się na rozprawę z pismem
procesowym, które zawierało m.in. wnioski dowodowe, podająca się za SSR ANNA
G. POINFORMOWAŁA MNIE, IŻ ZAPADŁ WYROK ZAOCZNY I MUSIAŁEM
OPUŚCIĆ SALĘ ROZPRAW. JAK SIĘ PÓŹNIEJ DOWIEDZIAŁEM WYROK ZAOCZNY ODDALIŁ POWÓDZTWO.
Znając działalność tzw. sądów, mimo wszystko, zdziwiony,
iż tzw. ssr przewodnicząca zażądała opuszczenia przeze mnie sali
rozpraw po chwili zszedłem po
schodach znajdujących się w budynku tzw. sądu kilka kondygnacji na dół,
na parter gdzie zlokalizowane jest tzw. biuro podawcze sądu i złożyłem
ww. pismo procesowe, była godzina 12:30, co potwierdza prezentata na
moim piśmie procesowym z 21-11-2014.
W
moim piśmie złożonym w sądzie 24-11-2014 zwróciłem „się
[m.in.] o przywrócenie
terminu ponieważ w dniu 21/XI/2014 przybyłem do sądu na rozprawę
i kiedy wszedłem na tzw. rozprawę tzw. ssr zakomunikowała mi, iż
rozprawy nie ma, po czym udałem się do biura podawczego i
zostawiłem pismo datowane 21/XI/2014. Pismo to ma na prezentacie
godzinę 12.30.
Wskazuje,
iż na wejściu do sali 555 w terminie rozprawy celowo zawieszono
mylące informacje odsyłające do innych sal celem utrudnienia dotarcia na
rozprawę i wysłania przybywających na rozprawę do innych sal (4 zdjęcia fotograficzne drzwi z wprowadzającymi w błąd informacjami pod adresem internetowym: http://zwokandy.blogspot.com/2014/11/za-szkode-wyrzadzona-przez-niezgodne-z.html).
W
moim piśmie złożonym w sądzie 26-11-2014 zwróciłem „się o
przywrócenie terminu ponieważ w dniu 21/XI/2014 przybyłem do sądu
na rozprawę i kiedy wchodziłem do sali rozpraw 555 na tzw.
wokandzie elektronicznej wyświetlona była rozprawa z mojego
powództwa».
Dnia
30-01-2015 złożyłem apelację od wyroku. W apelacji wskazywałem m. in.,
iż jestem w trudnym położeniu i będę miał trudności z opłaceniem apelacji. Po czym
otrzymałem wezwanie z 06-03-2015 do zapłaty 98 złotych tytułem
opłaty od apelacji. W odpowiedzi z 27-03-2015 szczegółowo przedstawiłem moje trudne położenie i poinformowałem o braku możliwości opłacenia apelacji. Po czym Anna G. podająca się za tzw. ssr zażądała ode mnie kolejnych pieniędzy. Następnie wnioskowałem o
oddalenie tego żądania i zwolnienie od opłaty od apelacji. W następstwie winienem od tzw. sądu
otrzymać «oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i
źródłach utrzymania». Zamiast ww. oświadczenia doręczono mi
postanowienie z 14-04-2015 odrzucające apelację. W zażaleniu z
11-05-2015 na postanowienie z 14-04-2015 napisałem m.in.: "dnia 27
III 2015, wystąpiłam z wnioskiem o zwolnienie od kosztów sądowych
motywując mój wniosek, iż jako ofiara Sądu Rejonowego Warszawa
Śródmieście, który dopuścił się w stosunku do mojej osoby
łamania praw człowieka, o czym informowałem Sąd w niniejszym
postępowaniu, nie mogę starać się o pracę w resorcie i
instytucjach kultury, brać udziału w konkursach na stanowiska pracy
w szeroko rozumianej kulturze" i jestem w trudnym położeniu, szczegółowo je przedstawiając. Nie otrzymałem
wezwania/zobowiązania do złożenia oświadczenia o stanie
rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania. Ponownie
wnioskuję o zwolnienie od kosztów postępowania.
W
następstwie doręczono mi postanowienie tzw. Sądu Okręgowego w
Warszawie V Wydział Cywilny-Odwoławczy, sygn. akt V Cz 3370/15 z
10-09-2015 oddalające moje zażalenie z 11-05-2015.
Tzw. sąd
w korespondencji elektronicznej z 03-02-2016 nie odpowiedział na
moje pytanie: «czy tzw. postępowanie VI C 1373/14 jest prawomocne,
czy można je zaskarżyć albo wnieść kasację?». W odpowiedzi na
moje pytanie (odpowiedź podpisała Marta Ordyniak p.o. kierownika Punktu
Obsługi Interesantów w Sądzie Rejonowym dla Warszawy Śródmieścia
w Warszawie) tzw. sąd odesłał mnie do prawnika, cynicznie dodając, że
«sąd nie udziela porad prawnych»
W mojej sprawie prawa zagwarantowane w
art. 6 ust. 1 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka nie były
respektowane. Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia wygenerował
z moich pism procesowych dotyczących innego postępowania sygn. akt
VI Co 999/14 pozwy przeciwko Prezesowi Sądu Okręgowego w Warszawie
reprezentującemu Skarb Państwa. Sąd Rejonowy dla Warszawy
Śródmieścia podlega Sądowi Okręgowemu w Warszawie, Sąd Rejonowy
dla Warszawy Śródmieścia generując pozwy działał w interesie
nadrzędnego Sądu Okręgowego w Warszawie na moją niekorzyść,
dopuszczając się wył.. Postępowanie sygn. akt VI C 1373/14,
którego dotyczy skarga służyło sądowi zatuszowaniu postępowania
prowadzonego wcześniej przez ten sam sąd a oznaczonego sygnaturą
VI Co 999/14 (skarga na bezprawną tzw. egzekucję komorniczą; tzw.
sąd m. in. nie zwrócił mi opłaty od skargi na komornika w kwocie
100 złotych). Tzw. sąd odrzucił wszystkie moje wnioski dowodowe,
nie dopuścił mnie do udziału w rozprawie, bezprawnie odrzucił
moją apelację. Tzw. sąd nie odpowiedział na moje pytanie czy
postępowanie sygn. akt VI C 1373/14 jest prawomocne, czy można je
zaskarżyć albo wnieść kasację?
6 kwietnia 2016 r. otrzymałem absurdalnego maila z tzw. sądu. Treść maila poniżej:
"Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieścia w
sprawie VI C 1373/14 z powództwa Ireneusza Wojczuka przeciwko SP –
Prezesowi Sądu Okręgowego w Warszawie zgodnie z zarządzeniem Sędziego
wzywa Pana do uzupełnienia braków formalnych pism przesłanych drogą
mailową w dniu 04.02.2016r. i w dniu 06.02.2016r. poprzez:
-
sprecyzowanie pisma (czego Pan się domaga w związku z powyższą sprawą
tj. sygn. akt VI C 1373/14, w terminie 7 dni od daty doręczenia
wezwania, pod rygorem zwrotu pism przesłanych drogą mailową w dniu
04.02.2016r. i w dniu 06.02.2016r.
Izabela Orzelska
Protokolant sądowy
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia w Warszawie
VI Wydział Cywilny
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz