23 lipca 2012 roku
skierowałem pozew przeciwko Markowi M. (czytaj:
http://zwokandy.blogspot.com/2017/03/bezprawne-zadania-funkcjonariusza-marka.html),
który w postępowaniu przed Sądem Rejonowym dla
Warszawy-Śródmieścia, X Wydział Karny, sygn. akt X K 1342/10
wielokrotnie zeznał nieprawdę. Postępowanie toczyło się przed
tymże Sądem Rejonowym dla Warszawy-Śródmieścia, VI Wydział
Cywilny pod sygn. akt VI C 832/14. W apelacji z 15 września 2015
roku podniosłem, iż w sądzie 27 lipca 2015
roku, w dniu rozprawy i w dniu podpisania wyroku przez tzw. ssr
Milenę Dutkowską (sygn. akt VI C 832/14) Marek M.
były funkcjonariusz ORMO (funkcjonariusz reżimu komunistycznego)
kierował pod moim adresem groźby karalne.
W piśmie z 1 maja
2013 roku zgłosiłem zarzut na niewłaściwość
miejscową Sądu Rejonowego dla Warszawy-Śródmieścia i zażądałem
przekazania sprawy do Sądu Rejonowego dla Warszawy-Woli, I Wydział
Cywilny, Warszawa 01-473, ul. Kocjana 3. Początkowo Sąd Okręgowy w
Warszawie, XXV Wydział Cywilny (postanowienie z 4 czerwca 2013 roku,
sygn. akt XXV C 623/13) przekazał sprawę do rozpoznania Sądowi
Rejonowemu dla Warszawy-Woli ale w wyniku kolejnych postanowień i
zarządzenia Sądu Okręgowego w Warszawie, XXV Wydział Cywilny
(ostatnie postanowienie z 28 stycznia 2014 roku, sygn. akt XXV C
1393/13 podpisała podająca się za tzw. sso Renata Latosińska)
sprawa wróciła do rozpoznania przez Sąd Rejonowy dla
Warszawy-Śródmieścia, VI Wydział Cywilny. W piśmie z 12 czerwca
2014 roku ponownie zgłosiłem zarzut na niewłaściwość miejscową
sądu, jednak bezskutecznie.
Dnia 27 lipca 2015
roku zgłosiłem nowe wnioski dowodowe i dowody, zwróciłem się
także z uzasadnionym wnioskiem o wyłączenie tzw. ssr Mileny
Dutkowskiej. Postanowieniem z tego samego 27 lipca 2015 wniosek o
wyłączenie tzw. ssr został oddalony, po czym jeszcze tego samego
dnia tzw. ssr podpisała wyrok oddalający powództwo zasądzając
ode mnie kwotę 617 zł. na rzecz pozwanego. Dzieje się to w
sytuacji, kiedy jestem bezrobotnym w trudnym położeniu, o czym
wielokrotnie informowałem sąd.
16
września 2015 roku złożyłem apelację, w której
zarzuciłem wyrokowi: sprzeczność ustaleń z zebranym w sprawie
materiałem dowodowym, działanie na moją niekorzyść w interesie
pozwanego i jego pełnomocnika, stronniczość
argumentacji, odrzucenie wszystkich moich wniosków
dowodowych, np. o powołanie świadków na okoliczności szkód
przeze mnie poniesionych i na okoliczność wysokości kwoty
zadośćuczynienia, nie rozpatrzenie wszystkich wniosków
dowodowych, powzięcie jeszcze w trakcie procesu przekonania o
decyzji końcowej.
W apelacji
zaskarżyłem wyrok w całości oraz wnioskowałem o jego uchylenie,
zażądałem dopuszczenia wszystkich moich wniosków dowodowych,
przekazania sprawy do ponownego rozpoznania.
Sąd nie rozpatrzył
wniosku z pozwu o zasądzenie zadośćuczynienia. Sąd stwierdza
najpierw, że nie doszło do naruszenia dóbr osobistych
(zarządzeniem z 17 grudnia 2013 roku Sąd Okręgowy w Warszawie, XXV
Wydział Cywilny, sygn. akt XXV C 1393/13 zwrócił pozew w zakresie
roszczenia niemajątkowego) po czym rozpatruje wniosek o
zadośćuczynienie jedynie jako następstwo naruszenia dóbr
osobistych. Sąd nie odnosi się do żądania zasądzenia
zadośćuczynienia za kłamstwa na moją szkodę, których dopuścił
się świadek zeznający przed sądem. Tzw. ssr aprobuje kłamstwa
świadka i twierdzi, że są one zgodne z «prawem». W zgodzie z tym
samym «prawem» Sąd Rejonowy dla Warszawy-Śródmieścia, X Wydział
Karny, sygn. akt X K 1342/10 przesłuchujący pozwanego dopuścił
się m. in. złamania praw człowieka na moją niekorzyść (czytaj
więcej:
http://zwokandy.blogspot.com/2014/05/nieprawdziwe-oskarzenia-o-wysyanie.html
http://zwokandy.blogspot.com/2014/08/ssr-anna-m-sad-rej-w-s-ii-wydzia-karny.html
http://zwokandy.blogspot.com/2014/09/nikogo-w-polsce-nie-interesuje-amanie.html
http://zwokandy.blogspot.com/2014/10/ssr-piotr-stefan-e-awansowa-na-kier-sek.html
http://zwokandy.blogspot.com/2014/11/sso-magorzata-l-wizytator-sadu-ok-w-w.html
http://zwokandy.blogspot.com/2014/11/ssr-urszula-g-b-wicep-sadu-rej-dla-w-s.html
http://zwokandy.blogspot.com/2015/04/bronisaw-komorowski-nie-jest.html
http://zwokandy.blogspot.com/2016/04/iwona-k.html
http://zwokandy.blogspot.com/2016/06/dyrektor-piotr-hubert-swida-sedzia.html
http://zwokandy.blogspot.com/2017/01/podajacy-sie-za-tzw-ssr-ukasz-m-ponad.html
http://zwokandy.blogspot.com/2017/03/tzw-sady-rejonowy-dla-warszawy.html).
Zdaniem sądu prawo
do prawdy i sprawiedliwości, prawo do życia w praworządnym
państwie, prawo do rzetelnego procesu sądowego nie powinny być
uznawane za dobra osobiste. Zatem sąd odmawia powodowi prawa do
prawdy i sprawiedliwości, prawa do życia w praworządnym państwie,
prawa do rzetelnego procesu sądowego. W opinii sądu świadome
składanie przed sądem przez świadka nieprawdziwych zeznań nie
jest działaniem bezprawnym.
Całej mistyfikacji
tzw. postępowania i działania w zorganizowanej grupie przestępczej
przez pozwanego, jego pełnomocnika i tzw. ssr dopełnia fakt, iż
sprawę rozpatruje niewłaściwy miejscowo sąd, w którym to sądzie
dopuszczono się składania fałszywych zeznań. Tzw. ssr Milena
Dutkowska we wcześniejszym postępowaniu Sądu Rejonowego dla
Warszawy-Śródmieścia, VI Wydział Cywilny pod sygn. akt VI C
2282/14 na moją szkodę dodaje pozwanych. W niniejszym postępowaniu
tzw. ssr celem zastraszenia mnie «załatwiła» udział w rozprawie
dnia 27 lipca 2015 roku 2 policjantów i 1 ochroniarza.
Przed rozprawą 21
grudnia 2016 roku skierowałem do sądu pismo wskazując na
niemożność stawienia się w sądzie. W piśmie wnioskowałem o
wyłączenie tzw. sso i ssr. Wniosek pozostał bez rozpoznania. Pismo
procesowe zawierało uzasadnioną skargę na przewlekłość
postępowania.
21 grudnia 2016 roku
Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVII Wydział Cywilny-Odwoławczy, sygn.
akt XXVII Ca 1995/16 w składzie tzw. sso: Joanna Staszewska,
Małgorzata Szymiewicz-Trelka; tzw. ssr Andrzej Vertun, w całej
rozciągłości podtrzymał stanowisko wyrażone w wyroku I instancji
podpisanym przez tzw. ssr Milenę Dutkowską łącznie z
potwierdzeniem «prawidłowości» odrzucenia wszystkich wniosków
dowodowych i niedopuszczenia do przesłuchania powoda. Sąd usiłował
wykazać wbrew logice, faktom i stanowi prawnemu, iż nieprawdziwe
zeznania pozwanego na szkodę powoda we wcześniejszym procesie
karnym (tego dotyczył pozew) nie mają znaczenia dla niniejszego
postępowania cywilnego i nie są bezprawne. Sąd II instancji nie
zajmuje się meritum, analizą dowodów itd. natomiast a priori broni
stanowiska przyjętego w wyroku I instancji przez koleżankę sędzię.
Sąd siega po teorię idei Platona aby «wytłumaczyć (?)»
działania sądu I instancji.
23 lutego 2017 roku
przesłałem zażalenie na pkt 2 wyroku zasądzający ode mnie
bezrobotnego kolejne kwoty na rzecz pozwanego. Ten
sam Sąd Okręgowy w Warszawie, XXVII Wydział Cywilny-Odwoławczy,
sygn. akt XXVII Ca 1995/16 w składzie tzw. sso: Robert Zegadło, Ewa
Kiper; tzw. ssr Renata Drozd-Sweklej postanowieniem z 28 marca 2017
roku «w całości podziela i przyjmuje za własne stanowisko w
zakresie zasądzenia od powoda na rzecz wygrywającego pozwanego
kwoty 300 zł.».
Postanowieniem z 12
maja 2017 roku Sąd Apelacyjny w Warszawie, VI Wydział Cywilny,
sygn. akt VI S 135/17 w składzie następującym, tzw. ssa: Ewa
Zalewska, Aldona Wapińska; tzw. sso Magdalena Sajur-Kordula odrzucił
skargę na przewlekłość «z uwagi na to, że została wniesiona po
prawomocnym zakończeniu postępowania», co przeczy faktom, skarga
na trwające 4,5 roku postępowanie została wniesiona 21 grudnia
2017 roku przed wyznaczoną rozprawą, na której zapadł wyrok
(prezentata z godz. 9:25, rozprawa wyznaczona była na godz. 10:00).
W nagłówku pisma było napisane i zakreślone kolorem: "ŻĄDAM
DORĘCZENIA NA ROZPRAWĘ W DNIU 21 XII 2016 NA GODZINĘ 10:00 SALA
XVIII".
W piśmie
Wiz-4100-336/17/C Sądu Apelacyjnego w Warszawie, IV Wydział
Wizytacji z 21 czerwca 2017 roku podpisanym przez tzw. ssa wizytatora
Teresę Mróz poinformowano, że orzeczenie odrzucające skargę na
przewlekłość jest prawomocne.
Tzw. postępowanie
rozpatrywał sąd niewłaściwy miejscowo. Sądom i ich orzeczeniom
zarzucam sprzeczność ustaleń z zebranym w sprawie materiałem
dowodowym, działanie na moją niekorzyść w interesie pozwanego i
jego pełnomocnika, stronniczość argumentacji, odrzucenie
wszystkich moich wniosków dowodowych, np. o powołanie świadków na
okoliczności szkód przeze mnie poniesionych i na okoliczność
wysokości kwoty zadośćuczynienia, nie rozpatrzenie wszystkich
wniosków dowodowych, powzięcie jeszcze w trakcie procesu
przekonania o decyzji końcowej, niedopuszczenie do przesłuchania
powoda. Sądy nie rozpatrzył wniosku z pozwu o zasądzenie
zadośćuczynienia. Sąd stwierdza najpierw, że nie doszło do
naruszenia dóbr osobistych (zarządzeniem z 17 grudnia 2013 roku Sąd
Okręgowy w Warszawie, XXV Wydział Cywilny, sygn. akt XXV C 1393/13
zwrócił pozew w zakresie roszczenia niemajątkowego) po czym
rozpatruje wniosek o zadośćuczynienie jedynie jako następstwo
naruszenia dóbr osobistych. W opinii sądów świadome składanie
przed sądem przez świadka nieprawdziwych zeznań nie jest
działaniem bezprawnym. W piśmie z 21 grudnia 2016 roku wnioskowałem
o wyłączenie tzw. sso i ssr (II instancja). Wniosek pozostał bez
rozpoznania. Bezprawne odrzucenie skargi na przewlekłość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz