Pierwsze
postanowienie w sprawie sygn. akt 1 Ds. 292/12/IV Prokurator
Piotr Mączka z Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola podpisał
30-03-2012. Zażalenie na postanowienie z 30-03-2012 r. wysłane było
przez operatora Pocztę Polską w zawitym 7-dniowym terminie dnia
23-04-2012. Postanowienie Prokuratury jak poświadczają to pieczęcie
pocztowe na kopercie (chodzi o kopertę, w której zostało wysłane
postanowienie) zostało wysłane 03-04-2012 około godziny 14. Na
moją pocztę dotarło 05-04-2012 około godziny 15. Pierwszy raz
było awizowane 05-04-2012, powtórnie było awizowane 13-04-2012
około godziny 9 czyli ostateczny termin odbioru korespondencji mijał
20-04-2012 (7 dni od drugiej awizacji).
Od daty
odbioru postanowienia miałem jeszcze 7 dni (termin zawity w
postanowieniu) na wysłanie zażalenia. Moje zażalenie zostało
wysłane 23-04-2012, zatem w terminie.
Prokuratura pierwszą
czynność po moim zażaleniu z 23-04-2012 podjęła dopiero swoim
zarządzeniem z 22-03-2017 czyli po 5 latach., bezzasadnie
kwestionując wysłanie ww. zażalenia w terminie. W zarządzeniu z
22-03-2017 Prokuratura niezgodnie ze stanem faktycznym wskazuje jako
termin doręczenia 12-04-2012 a ostateczny zawity termin na złożenie
zażalenia według Prokuratury upłynął 19-04-2012. Dnia 12-04-2012
postanowienie Prokuratury z 30-03-2012 znajdowało się jeszcze nie
doręczone na poczcie ponieważ data powtórnej awizacji na kopercie,
w której znajdowało się postanowienie to 13-04-2012. Moje
zażalenie na postanowienie z 30-03-2012 zostało wysłane 23-04-2012
(potwierdza to tekst zażalenia z datą i pocztowe potwierdzenie
nadania listem poleconym).
Na zarządzenie z
22-03-2017 wniosłem w zawitym 7-dniowym terminie zażalenie datowane
07-04-2017. W zażaleniu podniosłem, iż moje zażalenie na
postanowienie z 30-03-2012 wniesione było w terminie i na dowód
załączyłem kserokopię pocztowego potwierdzenia nadania listem
poleconym z 23-04-2012. W piśmie z 07-04-2017 obok zażalenia na
zarządzenie z 22-03-2017 znajdowała się skarga na przewlekłość
postępowania (5 lat przewlekania i bezczynności).
Na
moim blogu «O prawdę i sprawiedliwość» 06-05-2017 opublikowałem
posta
(http://zwokandy.blogspot.com/2017/05/ppr-piotr-maczka-z-tzw-prokuratury.html),
w którym wskazuję, że Prokuratura bezprawnie po 5 latach odmówiła
przyjęcia prawidłowo wniesionego zażalenia i przez 5 lat
pozostawała bezczynna. W poście z 16-07-2017
(http://zwokandy.blogspot.com/2017/07/prokuratura-krajowa-nie-nadaje-biegu.html)
informuję o nienadawaniu biegu skardze na przewlekłość przez
Prokuraturę Krajową (nadrzędna w stosunku do Prokuratury Rejonowej
Warszawa-Wola).
Po moich licznych
interwencjach w sprawie nie rozpatrywania skargi na przewlekłość,
kierowanych głównie drogą korespondencji elektronicznej, otrzymuję
do wiadomości kolejne pisma z Prokuratur (np. z 25-07-2017,
27-07-2017, 02-08-2017) rozmaitych szczebli przekierowujących do
podległych sobie jednostek prokuratur mój wniosek o przekazanie
skargi na przewlekłość do sądu celem rozpatrzenia.
W
poście z 28-10-2017
(http://zwokandy.blogspot.com/2017/10/prokuratura-rejonowa-warszawa-wola.html)
napisałem m.in.: «7 kwietnia 2017 roku wysłana została do
Prokuratury Krajowej skarga na przewlekłość tzw. postępowania
sygn. akt 1 Ds. 292/12/IV Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola. Do
dnia dzisiejszego brak reakcji. Złamany został art. 11 ustawy o
skardze na przewlekłość z dnia 17 czerwca 2004 roku w brzmieniu:
„sąd wydaje orzeczenie w terminie dwóch miesięcy, licząc od
daty złożenia skargi”.»
Kolejną
«czynnością» nadal bezczynnej Prokuratury było wysłanie do mnie
zarządzenia z 24-11-2017, które jest bezzasadne ponieważ moje
zażalenie z 07-04-2017 spełniało formalne wymogi łącznie z
odręcznym podpisem. Ponadto Prokurator ponownie stwierdził
nieprawdę i usiłował mnie wprowadzić w błąd (abym już nie
odpowiadał na jego pisma) podając w treści zarządzenia błędną
sygnaturę; winno być: 1 Ds. 292/12/IV a jest: 1 Ds. 715/15/IV. W
piśmie z 12-12-2017 (odpowiedź na pismo z 24-11-2017)
potwierdziłem, iż moje pismo z 07-04-2017 jest zażaleniem na
zarządzenie z 22-03-2017 i jest w nim oznaczone skarżone
rozstrzygnięcie.
Pismo Prokuratury
Rejonowej Warszawa-Wola z 28-11-2017 (1 Ds. 292/12/IV, 1 NPS 19.2017)
skierowane do Sądu Okręgowego w Warszawie, IX Wydział Karny
Odwoławczy jest niezasadne i zawiera szereg kłamstw (http://zwokandy.blogspot.com/2017/12/tzw-ppr-magorzata-skrzypczak-prokurator.html). Prokuratura
zmienia swoje stanowisko (w stosunku do zarządzenia z 22-03-2017) i
twierdzi teraz, że doręczenie postanowienia z 30-03-2012 miało
miejsce nie 12-04-2012 a 17-04-2012. Zmiana terminu doręczenia
potwierdza, iż moje zażalenie z 23-04-2012 wysłane zostało w
zawitym 7-dniowym terminie. Prokurator Rejonowy Małgorzata
Skrzypczak dwukrotnie twierdzi jakoby «nigdy nie wpłynęło pismo z
23 kwietnia 2012r.» wysłane do Prokuratury Apelacyjnej, w sytuacji
kiedy od 2012 roku docierają do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola
wszystkie pisma kierowane w niniejszej sprawie za pośrednictwem
jednostek nadrzędnych, takich jak Prokuratura Okręgowa czy
Prokuratura Krajowa (potwierdza to w swoim piśmie z 28-11-2017
Prokurator Rejonowy Małgorzata Skrzypczak). Praktyka uczy, że pisma
kierowane do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola nie docierają lub
giną w niewyjaśnionych okolicznościach. Zatem jedyną pewną drogą
wysyłania pism do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola jest wysyłanie
ich za pośrednictwem i na adresy jednostek nadrzędnych Prokuratury
Rejonowej Warszawa-Wola. Niestety jak wykazuję niniejsza sprawa
zażalenie skierowane za pośrednictwem Prokuratury Apelacyjnej
(aktualnie Prokuratura Regionalna) także «znika w tajemniczych»
okolicznościach.
Prokurator Rejonowy
Małgorzata Skrzypczak wielokrotnie podnosi w piśmie «jedyna
korespondencja [...] dotycząca postępowania 1 Ds. 292/12/IV, jaka
wpłynęła do tutejszej jednostki Prokuratury, to opisane w
poprzednich akapitach pismo z dnia 6 czerwca 2016r.», które jak
można domniemywać tylko dlatego zostało dołączone do tego
postępowania ponieważ dotyczyło innych postępowań i w ten sposób
zostało u. Zwracam uwagę, że w tej sprawie dotarły (i nie
«zaginęły») do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola 3 z 4
wysłanych pism (nie licząc korespondencji elektronicznej, która
docierała czego dowodem są pisma jednostek Prokuratur nadrzędnych
np. z 25-07-2017, 27-07-2017, 02-08-2017). Ppr Małgorzata Skrzypczak
przeczy sama sobie najpierw twierdząc, że jedyna korespondencja w
sprawie pochodzi z 06-06-2016 by za chwilę w innym miejscu
uzasadnienia stwierdzić: «do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w
Warszawie wpłynęło w dniu 28 marca 2012r. przy korespondencji z
Prokuratury Okręgowej w Warszawie pismo [...] opatrzone datą 6
stycznia 2012r.», «w dniu 1 grudnia 2016r. Do Prokuratury Rejonowej
Warszawa-Wola w Warszawie wpłynęło przy korespondencji z
Prokuratury Okręgowej w Warszawie szereg pism [...]», «w dniu 12
września 2017r. wpłynęło do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola w
Warszawie szereg pism [...] przy korespondencji z Prokuratury
Okręgowej w Warszawie. W tym datowana na dzień 7 kwietnia 2017r.
skarga na naruszenie prawa strony do rozpoznania sprawy bez
nieuzasadnionej zwłoki złożona w sprawie 1 Ds. 292/12/IV przez
[...] bezpośrednio do Prokuratury Krajowej». W piśmie z 07-04-2017
poza skargą na przewlekłość znajdowało się także zażalenie na
zarządzenie z 22-03-2017 i było ono procedowane zatem trzeba uznać,
iż także ono dotarło do Prokuratury Rejonowej Warszawa-Wola.
Prokuratura nadal
twierdzi wbrew prawdzie i stanowi faktycznemu, «iż [...] nie wniósł
środka zaskarżenia na przedmiotową decyzję» z 30-03-2012 i
dlatego miałaby się ona uprawomocnić. Prokuratura wielokrotnie w
piśmie twierdzi, że postępowanie zostało prawomocnie zakończone
30-03-2012, czemu przeczą dowody (moje zażalenie z 23-04-2012 i
pocztowe potwierdzenie nadania listem poleconym tego zażalenia).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz